Fotowoltaika w domu – czy się opłaca?

Panele fotowoltaiczne zamieniają energię słoneczną w energię elektryczną, którą można ogrzać dom i zasilić wszystkie znajdujące się w nim urządzenia. Rozwiązanie jest ekologiczne i tanie w utrzymaniu. Jedynym problemem jest wysoki koszt instalacji paneli.

Promień słoneczny pada na ogniwo fotowoltaiczne, a następnie jest pochłaniany przez krzem. To zmusza elektron krzemu do ruchu i w ten „prosty” sposób powstaje prąd. Dzięki odpowiednim przekaźnikom można go przekazać do sieci energetycznej, by zasilić nim komputer, odkurzacz czy ogrzać cały dom. Tym właśnie różnią się panele fotowoltaiczne od paneli słonecznych (które produkują ciepło, nie prąd). Produkowanie prądu na dachu własnego domu to możliwość zredukowania rachunków nawet do zera, a czasem wręcz zarobienia na tym.

Ile kosztuje instalacja paneli fotowoltaicznych?

Instalacja kilku paneli fotowoltaicznych to koszt od kilkunastu do około dwudziestu pięciu tysięcy złotych – w zależności od firmy, wyboru paneli polikrystalicznych i monokrystalicznych, czy po prostu od miejsca, w którym mają być zamontowane. Koszt montażu paneli w budynku dopiero budowanym (w którym już na etapie projektu pomyślano o fotowoltaice) jest mniejszy niż gdy panele montuje się na gotowym i zamieszkanym budynku.

Koszt instalacji paneli fotowoltaicznych można zmniejszyć korzystając z jednego z regionalnych systemów dopłat, które od tego roku zastąpiły jednolity program Prosument. Dopłaty mogą znacznie różnić się w konkretnych województwach, a nawet miastach. Często polegają na zasadzie niskooprocentowanych pożyczek na całą inwestycję lub jej większą część (np. 80%). Innym przykładem jest możliwość umorzenia do 30% kredytu na zakup paneli fotowoltaicznych. W większości projektów granty udzielane są na instalacje do określonej kwoty lub mocy, trzeba więc zasięgnąć informacji na ten temat przed zakupem paneli.

Model domu energooszczędnego z panelami fotowoltaicznymi

Czy fotowoltaika w domu się opłaca?

Tak, inwestycja w fotowoltaikę zwraca się już po około 9 – 10 latach i nawet po 6 – 8 latach w razie skorzystania z dopłat. Panele fotowoltaiczne funkcjonują przez około 25 lat. Przez pierwsze 20 lat działają na 100%, później ich wydajność nieco spada, choć nawet przez 40 lat po instalacji powinny zapewniać stały dopływ energii. Zazwyczaj jednak zaleca się wymianę paneli, lub przynajmniej falownika, po 25 latach. Większość producentów daje długą gwarancje na swoje produkty: od 5 do 15 lat. Panele fotowoltaiczne nie wymagają serwisowania, ich eksploatacja jest więc darmowa (pod warunkiem, że nic się nie zepsuje, o tym niżej).

Jeden panel fotowoltaiczny o mocy 1 kWh, skierowany na południe, wytwarza rocznie około 900 – 1100 kWh. Roczne zapotrzebowanie czteroosobowej rodziny na prąd szacuje się na 4 kWh, oznacza to więc, że aby w pełni pokrywać własne zapotrzebowanie energetyczne trzeba zamontować 4 panele. To jednak nie jedyna metoda. Dość często panele fotowoltaiczne montowane są w domach jednorodzinnych razem z pompami ciepła. Pompy ciepła pobierają energię z powietrza, wody lub ziemi, ale nadal w 25% pracują na prąd. Jeden panel fotowoltaiczny powinien w zupełności wystarczyć do obsługi pompy ciepła przez cały rok.

Ogrzewanie w domu - temperatura

Fotowoltaika w pochmurne dni, czyli jak korzystać ze słońca zimą

Wydawać by się mogło, że panele fotowoltaiczne najlepiej będą pracować w środku lata, gdy słońca jest najwięcej. To niezupełnie prawda. Optymalną temperaturą dla paneli jest 25° – w temperaturach wyższych pojedyncze ogniwa mogą się przepalać, w niższych nie pracują na 100%. Niestety, cała mini elektrownia słoneczna działa tak jak każdy pojedynczy element – jeżeli więc przepalone ogniwo działa na 80%, to na 80% będą działać wszystkie ogniwa w panelu. Jeśli więc wydajność paneli zacznie spadać, znaczy to, że mogło dojść do uszkodzenia. W tym wypadku zaleca się przeprowadzić serwis, by panele mogły znowu funkcjonować prawidłowo. Śnieg i brud zasłaniający część paneli również obniżają ich skuteczność.

Z doświadczenia wynika, że w Polsce najwięcej prądu można wyprodukować w maju, później plasują się miesiące letnie. Prądu niestety nie da się magazynować, by wykorzystać później, gdy będzie bardziej potrzebny. Można natomiast skorzystać z net-meringu, czyli odsprzedaży nadwyżki prądu do elektrowni. Oznacza to, że prosument (czyli osoba, która kupuje i sprzedaje prąd) może sprzedawać nadwyżki prądu do swojego dostawcy (a on ma obowiązek go przyjąć). Oczywiście, gdy słońca jest mniej, prosument odbiera potrzebny prąd u dostawcy. Następnie raz na pół roku ma miejsce rozliczenie: jeżeli prosument wysłał do elektrowni więcej prądu niż pobrał, może nawet na tym zarobić! Jednak najważniejszą zasadą net-meteringu jest możliwość magazynowania energii wtedy, gdy pojawia się nadwyżka i następnie odebrania jej, gdy z powodu zachmurzenia panele nie mogą jej produkować.

Niestety, nawet w przypadku bilansu zerowego (czyli gdy prosument odebrał i przesłał dokładnie tyle samo energii), prosument nie uniknie kosztów. To on zawsze płaci za przesył energii. Warto wspomnieć, że do sprzedaży energii nie trzeba zakładać firmy, może to robić każdy prywatny odbiorca posiadający panele fotowoltaiczne.

Mechanizm działania paneli fotowoltaicznych
Źródło: Energosol

Dla kogo panele fotowoltaiczne?

Panele fotowoltaiczne można – przynajmniej w teorii – zamontować na każdym budynku, jednak ich efektywność jest największa na skośnych dachach (o nachyleniu 30° – 60°) zwróconych w kierunku południa. Opcjonalnie, panele można zamontować także na dachach płaskich lub na działce, bezpośrednio na ziemi – choć w tych wypadkach sugeruje się raczej ich podniesienie na poziom 1,5 – 2,5 metra, żeby uniknąć zacienienia.

Panele można instalować na budynkach jednorodzinnych, ale także wielorodzinnych, a o dofinansowanie mogą ubiegać się osoby prywatne i podmioty prawne, jak spółdzielnie mieszkaniowe.

Dodaj komentarz