Intrygujące i owiane legendą: Czarne Ściany są nie tylko w polskich Tatrach Wysokich, lecz coraz częściej pojawiają się w kolorowych czasopismach i na blogach poświęconych urządzaniu wnętrz. Malowane na czarno ściany we wnętrzach mieszkalnych jeszcze przed kilku laty budziły kontrowersje. Dziś, choć ten pomysł na aranżację mieszkania w mrocznym kolorze nocy nic nie stracił ze swej niekonwencjonalności, zdobywa coraz więcej zwolenników, a wręcz stał się czymś w rodzaju obowiązującego trendu. Jeśli dokładniej przyjrzeć się efektom pracy odważnych eksperymentatorów, to okaże się, że to nie tylko wymysł niepoprawnych estetów, ale również ciekawe rozwiązanie o praktycznych walorach.
Przy czym jedynie od przyszłych mieszkańców zależy, ile czerni znajdzie się na ich ścianach. W zależności od umiejętnego dozowania pigmentu oraz od pozostałych elementów wystroju czarne ściany mogą być ekstrawaganckie i prowokujące lub wyciszające, a oryginalne dodatki są w stanie zmienić całkowicie ich oblicze. W skrajnych przypadkach całe pomieszczenia są poddane dyktaturze tej jedynej barwy-nie-barwy. Te rozwiązania wierne są specyficznej koncepcji kolorystycznej organizującej całość wnętrza według zasady o jednolitości tonalnej nie tylko ścian, ale też reszty wyposażenia. Ta radykalna „monotonalność” może być wynikiem długotrwałych poszukiwań pośród ofert sklepowych lub efektem kreatywnej akcji w duchu „DIY – do it yourself” (zrób to sam), kiedy to przy okazji malowania ścian również biurka, krzesła, lampy & Co. za sprawą umiejętnej pracy pędzla otrzymują pożądany pasujący odcień. Wbrew pozorom takie wnętrza sprawiają niezwykle harmonijne wrażenie i pozytywnie, a nawet uspokajająco, oddziałują na samopoczucie. Nie bez powodu takie aranżacje spotkamy w pokojach do pracy albo w sypialni.
W takim otoczeniu każdy element, każdy przedmiot o innej barwie staje się ważnym akcentem. Szczególnie korzystnie prezentują się w takim kontekście powierzchnie o metalicznym połysku w kolorze złota, srebra i miedzi lub o nadal atrakcyjnym neonowym zabarwieniu. Wyobraźmy sobie takie ciekawe wyzwanie: czarne szafy tulą się do czarnych ścian sypialni, a przy łóżku stoi czarny nocny stolik. Tworzenie estetycznych
kompozycji z lampy o szklanej podstawie, srebrnych ramek z fotografiami oraz wszystkich bezcennych skarbów – począwszy od porcelanowych wazonów (w wydaniu damskim), aż po modele samolotów z drewnianej sklejki (w wydaniu męskim) – dostarcza szczególnej satysfakcji, gdyż całość przypomina trochę teatralną scenografię z czarną sceną i ukochanymi bibelotami w roli głównej. Z niezwykle odważnych aranżacji tego typu zasłynęła niedawno wzięta angielska stylistka Abigail Ahern, która nie zawahała się uczernić nawet historyczne sufity ze stiukami. Chlubę jej londyńskiego apartamentu stanowi salon (oczywiście!) z czarnymi ścianami. W tym zestawie czerń wertykalnych powierzchni jest szlachetna i odrobinę ekstrawagancka, całkiem w angielskim stylu.
Zupełnie inne efekty można osiągnąć, gdy na zasadzie kontrastu jedna wybrana ściana zostanie pomalowana na czarno. W ten sposób można optycznie powiększyć dowolne pomieszczenie, co może się okazać szczególnie cennym zabiegiem w przypadku ciasnej kuchni lub przedpokoju. Czerń będzie także z reguły trafionym rozwiązaniem dla wszystkich zacienionych ścian, które w bieli czy innym kolorze niezmiennie robią beznadziejnie nudne i szare wrażenie. Wbrew wszelkim zasadom i konwencjom warto wtedy między innymi wypróbować czerń na ścianie z oknami, które nabiorą przez to wyrazu i nie będą potrzebować już żadnych ozdób czy firan. Ta prostota i funkcjonalność jest z kolei typowa dla skandynawskiej stylistyki, powszechnie znanej dzięki sklepom z żółto-niebieskim logo.
Czarne ściany są więc dość wdzięcznym elementem stylizacji wnętrz, bo niezwykle efektownym. Ponadto zdają one egzamin zarówno w kombinacji ze stylem klasycznym, jak i nowoczesnym. Czarne ściany dobrze współgrają z czarno-białą fotografią w dużym formacie, są wdzięczną oprawą dla starej zabytkowej komody, której walory właśnie dzięki dramatyczno-teatralnemu tłu zostają należycie wyeksponowane.
Kanapa, poduszki, dywan lub zasłony w żywych kolorach skutecznie mogą czerń zrównoważyć. Obawy, że może ona działać przygnębiająco, okażą się w efekcie bezpodstawne. Natomiast rodziny z dziećmi zdążyły już dawno upodobać sobie czarne ściany ze względu na ich stosunkowo dużą odporność na zabrudzenia. Nie mniejszym powodzeniem cieszą się ściany malowane czarną powłoką tablicową, na której można pisać kredą listę zakupów, propozycje na prezenty urodzinowe lub plany urlopowe. Taka domowa tablica nigdy nie pozostaje czarna i stanowi dynamiczny element wyposażenia domu, zapraszający do aktywności również kreatywnych.
Czerń może przy tym pozostać matowa lub nabrać blasku typowego dla ścian malowanych zmywalną farbą emulsyjną. Dziś, gdy nowe ściany szczycą się perfekcyjną gładzią, nowoczesna farba lateksowa (właściwie akrylowa emulsyjna) jest w stanie nadać im jedwabisty połysk. Subtelne refleksy światła na takiej czarnej ścianie to eleganckie efekty, obecnie pożądane niemal wszędzie: od łazienki aż po sypialnię. I – jak wszystko na to wskazuje – pozostaną jeszcze przez jakiś czas modnym hitem.