Miejscowość Mierzeszyn w gminie Trąbki Wielkie to nieduża wieś w okolicach Gdańska. Pewnie do tej pory mało kto wiedziałby o jej istnieniu, gdyby nie nietypowy dom, który tam wybudowano. A właściwie mowa jest już o kilku budynkach (mieszkalnym i gospodarczym, zajmowanych przez osoby prywatne) oraz o inwestycji turystyczno – gastronomicznej. Obiekty te powstały… ze śmieci i są pierwowzorami polskich earthshipów.
Choć niektóre kręgi społeczne są dość sceptycznie nastawione do wykorzystywania recyklingu w budownictwie, to światowych przykładów domów wzniesionych z odpadów jest ponad dwa tysiące. Prekursorem tej idei i jednocześnie twórcą technologii budowania z recyklingu jest Amerykanin Michael Reynolds, który swoją koncepcję stworzył już w 1970 roku. Od tamtej pory większość earthshipów powstała na terenie USA. W Europie jest ich zaledwie klika. Nowatorską myślą budowlaną może poszczycić się również Polska.
Pierwszy polski earthship – jak to się zaczęło?
Na pomysł wybudowania domu samowystarczalnego i nieszkodzącego środowisku wpadło kilka lat temu pewne polskie małżeństwo. Oboje od dawna interesują się ekologią, a dodatkowo mężczyzna – osobiście miał do czynienia z „budowlanką”. Postanowili samodzielnie i jak najtańszym kosztem stworzyć dla siebie dom. Po znalezieniu działki, na której można wybudować samowystarczalny earthship (z południowym lub południowo – wschodnim stokiem) oraz przeforsowaniu urzędniczych formalności, inwestorzy zaczęli gromadzić materiały budowlane. W przeważającej mierze były to zużyte opony samochodowe oraz puszki po piwie, plastikowe butelki, drewno z odzysku i ziemia, która miała pochodzić z rodzimego gruntu (w tym przypadku jest to glina). Opon poszukiwano po okolicznych zakładach wulkanizacyjnych. Zaś resztę budulca uzyskano z wysypisk śmieci, rozbiórek oraz od zaprzyjaźnionych firm.
Skrótowy przebieg mierzeszyńskiej budowy
Ściany oporowe domu zbudowano z pięciu warstw opon, w których ubijano ziemię. Dla poprawy termoizolacyjności – w szczelinach pomiędzy oponami zastosowano puste puszki po piwie. Przykryto to gliną wymieszaną ze słomianą sieczką i piaskiem. Przegrody zabezpieczono metalową siatką i grubymi deskami (oczywiście pochodzącymi z odzysku). Dach pokryto membraną wodoszczelną i częściowo trawą. Szyby są zamontowane pod skosem, by do wnętrza domu właściwie docierało światło słoneczne. Budowa przebiegała dość sprawnie, ale nie obyło się bez kłopotów i opóźnień. Warto zdawać sobie sprawę, że ubijanie ziemi w oponach to ciężka i czasochłonna praca. Ręczne wypełnienie jednej sztuki zajmuje 20 minut. Na sam budynek gospodarczy wykorzystano 300 opon . Zaś na ten właściwy (mieszkalny) przewidziano ich 700.
Komfortowa i samowystarczalna ziemianka, czyli jak mieszka się w eartshipie?
Komfort, autonomia i ekologia to motywy przewodnie wszystkich istniejących na świecie earthshipów. Nie inaczej jest z domem wzniesionym w okolicach Gdańska. Do budowy wykorzystano materiały pochodzące z recyklingu, a uzupełniono je wyłącznie budulcem naturalnym i ekologicznym. Stąd we wnętrzach panuje zdrowy mikroklimat, a z zewnątrz budynek harmonizuje z otaczającą go naturą. Jego eksploatacja nie ma szkodliwego wpływu na środowisko, choć mieszkańcy mogą cieszyć się wszystkimi, standardowymi dziś dobrami.
W mierzeszyńskim eartshipie do celów bytowych wykorzystuje się wodę deszczową. Zaś wodę pitną czerpie się ze studni. Natomiast energia pochodzi z przydomowej elektrowni wiatrowej. Budynek nie jest podłączony ani do sieci energetycznej, ani do kanalizacji zbiorczej (posiada własną biologiczną oczyszczalnię ścieków. Dzięki zastosowaniu tych ekologicznych rozwiązań mieszkańcy nie płacą żadnych rachunków, a dysponują właściwie wszystkim, co potrzebne jest do życia współczesnemu człowiekowi. Dodatkowo korzystają z oryginalnie wyposażonych wnętrz, w których każdy użyty element ma jakąś przeszłość.
Koszty budowy domu z recyklingu
Generalnie koszty budowy earthshipów powinny być niższe niż wydatki związane ze wznoszeniem domów w tradycyjnych technologiach. W ostatecznym rozrachunku nie zawsze jednak wychodzi tak, jak na początku może myśleć inwestor. Szacunkową wartość przedsięwzięcia zwiększają bowiem w sposób znaczący stosowane rozwiązania ekologiczne (np. wciąż drogie przydomowe oczyszczalnie ścieków) oraz instalowane źródła energii odnawialnej (elektrownie wiatrowe, solary, panele fotowoltaiczne, itp.). W Polsce są to jeszcze wciąż mało powszechne sposoby na zagwarantowanie budynkowi samowystarczalności. Warto jednak pamiętać, że na wdrażanie określonych innowacyjności w budownictwie można uzyskać państwowe lub unijne dopłaty.
Zbudowali dla siebie i pochwalili się przed światem
Nie ma się czemu dziwić, że pierwszy polski earthship od początku swego istnienia wzbudzał spore zainteresowanie. Tymczasem – przecież to prywatny dom mieszkalny. Jego właściciele, chcąc uniknąć wizyt niezapowiedzianych gości, postanowili podjąć kolejne wyzwanie budowlane tego typu. Aktualnie w Mierzeszynie, z nowatorską ideą można zapoznać się w obiekcie, który jest inwestycją typowo turystyczną. Na jej terenie działa punkt gastronomiczny.
Zobaczcie najciekawsze earthshipy na świecie!