W nowoczesnym, energooszczędnym domu nie może zabraknąć dużych przeszkleń. Efektowne okna mają jednak tę wadę, że ich umycie niejednokrotnie wymaga umiejętności związanych z pracą na wysokościach. Problem mógłby zniknąć, gdyby okna myły się same. Niemożliwe? Wcale nie.
Szyby, które same się myją – wydaje się, że jest to pomysł zaczerpnięty z literatury science-fiction. A jednak w XXI wieku nie takie rzeczy są możliwe. Co więcej, samoczyszczące się szyby to nie tylko prototypy, które dopiero podlegają testowaniu w laboratoriach. To produkty, które są dostępne w sprzedaży. Licząc się z wydatkiem mniej więcej o połowę większym niż wynosi cena standardowych szyb, można cieszyć się luksusem w postaci samoczyszczących się szyb. Nasuwa się więc pytanie – jak to działa? Samooczyszczanie się szkła jest możliwe dzięki pokryciu go specjalną powłoką. Gromadzące się na szybie zabrudzenia pod wpływem promieni słonecznych ulegają rozkładowi na drobniejsze cząsteczki, a te z kolei – są zmywane z powierzchni podczas deszczu. Brzmi atrakcyjnie? Trzeba jednak pamiętać, że zastosowanie tego rodzaju szyb ma sens jedynie w przypadku, gdy będą one wystawione na działanie słońca i nie zostaną osłonięte przed deszczem. Im szyba będzie bardziej wyeksponowana na działanie tych czynników, tym lepiej sprawdzi się jej funkcja samooczyszczania (ewentualnie, w przypadku braku opadów, można zmyć szybę, spłukując ją po prostu strumieniem wody). Jak zapewniają producenci, po umyciu przez deszcz na powierzchni nie pozostają zacieki. To też zasługa specjalnej powłoki. Dzięki wykorzystaniu jej hydrofilowych właściwości woda spływa równą warstwą, nie tworzy strużek, nie pozostawia pojedynczych kropli. Zastosowanie tego rodzaju szkła nie wyklucza konieczności tradycyjnego czyszczenia, szyby można jednak myć znacznie rzadziej niż zwykłe.
Montaż szyb o podobnych właściwościach jest doskonałym pomysłem, zwłaszcza jeśli chodzi o miejsca trudno dostępne; przeszklenia sięgające sufitu lub okna połaciowe. Często są to okna nieotwierane lub zdalnie sterowane. Szkło samoczyszczące może przy tym zostać wykorzystane w każdym rodzaju szyb zespolonych; w połączeniu z innymi specjalistycznymi rodzajami szkła (na przykład o podwyższonych właściwościach termoizolacyjnych czy redukujących hałas).
Pomysł na szyby, które myją się same wydaje się nie mieć żadnych wad (poza wyższą ceną). Czy tak jest w rzeczywistości? Istnieją pewne mankamenty. Trzeba na przykład pamiętać o tym, że naniesienie na szybę specjalnej powłoki powoduje, iż szkło nabiera lekko niebieskawej barwy i o kilka procent zostaje ograniczona ilość światła dostającego się przez nie do wnętrza.