Salon w stylu skandynawskim – jak go urządzić?

Skandynawski salon to dziś jedno z najmodniejszych pomieszczeń. Jest wygodny i przytulny, a także bardzo estetyczny. Ponieważ stawia na wysoki komfort użytkowania, mieszkanie w nim to czysta przyjemność.

Już sto pięćdziesiąt lat temu Skandynawowie zauważyli, że jasne pomieszczenia i przestronne wnętrza są znakomitym remedium na długie, jesienno-zimowe popołudnia i wieczory. Na dalekiej północy, gdzie zimą brakuje światła, okresowa depresja jest częstym gościem. Przyjemne otoczenie, w którym spędza się naprawdę dużo czasu, okazało się ułatwiać przetrwanie tego ciężkiego okresu. Dzisiaj choć wiele zmieniło się w kwestii naszego trybu życia, styl skandynawski nadal jest niezwykle modny. Cechuje go prostota połączona z wysoką estetyką pomieszczeń. Mówiąc krótko – mebli i dodatków jest tutaj naprawdę mało, ale są one wysokiej jakości i o ciekawym designie. To pomieszczenie pomaga się wyciszyć i skupić.

Salon w stylu skandynawskim – od czego zacząć?

Urządzanie salonu warto rozpocząć od wyboru podłogi. Najlepiej się sprawdzą duże drewniane panele podłogowe z prawdziwego drewna. Kładki powinny być szerokie i jasne: w kolorze naturalnego drewna lub pomalowane na biało. Kolor odpowiedni do pomalowania ścian to jasny beż lub szary. Wnętrze powinno sprawiać wrażenie jasnego i spokojnego.

Kolejny etap to wybór mebli. One również powinny być wykonane z drewna lub innych naturalnych surowców. Ważny jest również ich design – zbyt proste meble przywiodą na myśl styl rustykalny. Dla skandynawskiego potrzebne będą designerskie meble o dużej funkcjonalności. Ich siedziska mogą przełamywać spokojne kolory i wprowadzać nieco energii do wnętrza. Często możemy zobaczyć w skandynawskich salonach krzesła z siedziskami z tworzywa, utrzymanymi w wyrazistych kolorach: czerwieni lub niebieskim. Równie częsty i równie przykuwający uwagę jest biały i czarny. Krzesła mogą być też w różnych kolorach.

Mebli nie powinno być zbyt dużo, tylko te najpotrzebniejsze. W salonie będzie to oznaczać wygodną sofę, stolik kawowy, dodatkowo mogą pojawić się też krzesła ze stołem do jadalni lub biurko do pracy – w zależności od potrzeb i metrażu. Dobrze widzianym dodatkiem jest kominek, o ile oczywiście jest to możliwe.

Decydując się na krzesło, czy to do stołu czy biurka, najlepiej wybrać jedno z krzeseł mrówka, które są bardzo charakterystyczne dla tego stylu.

Sofa może być mocniejszym akcentem kolorystycznym, który będzie przykuwał uwagę. Małe, gięte nóżki nadadzą temu dużemu meblowi lekkości, a rozłożyste siedzenia zapewnią wysoki komfort. Pled przewieszony przez jej oparcie to element niemalże obowiązkowy dla tego stylu. Tak samo jak geometryczny lub gładki dywanik podłogowy.

Krok drugi – ocieplamy wnętrze

Ponieważ salon w stylu skandynawskim może wydać się trochę zimny i mało przytulny, trzeba nadać temu wnętrzu ciepła. Uzyskuje się to za pomocą naturalnych tkanin, jak wełna, len czy pled. Koc przewieszony przez ramię kanapy, miękkie poduszki i dywan między kanapą a stolikiem kawowym to odpowiednie dodatki. Tutaj także trzeba pamiętać o umiarze, inaczej można zagracić całe pomieszczenie. Do ocieplenia wnętrza przydadzą się także lampy o ciepłym świetle i prostej formie. Klosz powinien być wykonany z tkaniny. Alternatywą są czarne, metalowe lampy o geometrycznej formie.

Wnętrza utrzymane w tym stylu są bardzo jasne. Okna – najlepiej żeby były duże i nieprzesłonięte zasłonami. Jeżeli nie chcemy się zdecydować na takie rozwiązanie (np. ze względu na bliskość sąsiadów), możemy wybrać jasne zasłony z naturalnych tkanin, np. z lnu lub cienkiej bawełny.

Krok trzeci – dodatki

Kiedy podłogi, ściany i meble są już gotowe, należy pomyśleć o dodatkach. Jeżeli wnętrze jest zbyt monotonne kolorystycznie – można sięgnąć po mocniejsze akcenty. Kilka umiejętnie rozstawionych ozdób potrafi zmienić ogólny odbiór pomieszczenia. Na ścianie mogą zawisnąć geometryczne obrazy abstrakcyjne lub przedstawiające zwierzęta, najlepiej te charakterystyczne dla krajów północy. Ponieważ styl skandynawski podkreśla związek człowieka z przyrodą, w takim wnętrzu nie powinno zabraknąć żywych roślin lub przynajmniej florystycznych wzorów i obrazów. Drobnych dodatków powinno być jednak niewiele – w tym wnętrzu lepiej schować większość osobistych pamiątek za ścianą szafy.

Najlepiej zdecydować się na sztukę użytkową – interesująca ceramika, wyjątkowy wieszak na klucz czy nawet designerski śmietnik: to właśnie tego typu obiekty powinny stać się ozdobami w salonie skandynawskim.

Ile kosztuje urządzenie salonu w stylu skandynawskim?

Moda na styl skandynawski to dobra wiadomość finansowa, ponieważ na rynku istnieje tak dużo materiałów spójnych z tym stylem, że wybierać można spośród nie tylko dziesiątek wzorów, ale także materiałów i obiektów z różnej półki cenowej.

Z założenia styl skandynawski to naturalne materiały wysokiej jakości. Naturalne drewno, nawet jeśli jest lokalne, to zawsze dość duży koszt. Dlatego by zaoszczędzić na urządzaniu salonu, można zdecydować się na tańsze panele podłogowe. Tak samo w przypadku mebli – można wybierać te naprawdę designerskie, w koszcie nawet kilku tysięcy złotych za krzesło, lub wybrać się do popularnego szwedzkiego sklepu meblowego i tam zaopatrzyć się w niezbędne meble i dodatki. Umiejętne łączenie tańszych i droższych elementów to doskonały sposób na uzyskanie wyjątkowego wnętrza, a jednocześnie utrzymanie ograniczonego budżetu.

Styl skandynawski lubi też meble i dodatki DIY. Szafa na książki ze skrzynek po owocach czy zestaw wypoczynkowy ze zużytych palet to proste sposoby na zmniejszenie kosztów umeblowania mieszkania.

Jeżeli masz wątpliwości, czy Twój salon spełnia wymagania stylu skandynawskiego, zastanów się, czy czujesz się w nim wypoczęty i zrelaksowany. Jeżeli tak, nie masz się czym martwić. Jeżeli jednak masz wrażenie, że w pomieszczeniu ciągle panuje bałagan, a Ty masz zdecydowanie zbyt dużo kurzu do ścierania z licznych ozdób, być może trzeba jeszcze zniwelować liczbę przedmiotów obecnych w twoim salonie. Zawsze pamiętaj, że ostatecznie to Ty masz dobrze czuć się w swoim domu, a nie sprawiać, by wyglądało jak ze zdjęcia w magazynie wnętrzarskim.